Nominacje do Man Booker Prize for Fiction 2014 zostały już zawężone do 6 książek. Rok temu wygrało "Luminaries" Eleanor Catton, które w październiku wychodzi w języku polskim jako "Wszystko co lśni". Tym razem postanowiłam się przygotować i przeczytać coś, zanim zostanie ogłoszony zwycięzca. Padło na książkę Karen Joy Fowler.
Sześć nominowanych książek, z których tylko jedna wygra
Zaczyna się jak zwykła obyczajówka. Rosemary jest studentką. Opowiada nam o swojej przeszłości, o swoim dzieciństwie. Wiemy o niej tyle, ile sama nam ujawni - w dzieciństwie miała siostrę Fern i brata Lowella, a teraz jej rodzice traktują ją jak jedynaczkę i nie wspominają nic o pozostałych swoich dwóch dzieciach. Co się z nimi stało? Czy ktoś zginął? W jakich okolicznościach? Tropów jest mnóstwo, ale to Rosemary kontroluje całą historię. Wspomnienia są wyrywkowe i niechronologiczne. Wreszcie dowiadujemy się, że Rosemary pamięta, jak została na kilka tygodni wysłana na wakacje do dziadków, a jak wróciła do domu, to okazało się, że wraca do nowego domu - domu, w którym nie ma jej siostry Fern. Niedługo potem zaczynają się problemy z Lowellem, który wreszcie w wieku 17 lat wychodzi z domu i już nigdy do niego nie wraca.
Zwykła obyczajówka, myślę sobie. Pewnie Fern miała wypadek, a rodzice nie chcą o tym rozmawiać z 5-letnią Rosemary. I to właśnie tu, w połowie książki, następuje zwrot-akcji-jakiego-jeszcze-nigdy-nie-widziałam. Jak strzał w twarz z liścia. UWAGA! Spoiler! Rosemary zaczyna jeden z rozdziałów wywodem, że Fern jest jej siostrą, i tylko tak będzie ją opisywać. Dzięki temu traktujemy ją ze współczuciem. Jakże inaczej byśmy podeszli do Fern i jej zniknięcia, gdybyśmy od początku wiedzieli, że Fern jest... szympansem! Szympansem!
Tropów niby jest wiele - to, że w dzieciństwie Rosemary często wypowiadała się w imieniu siostry zrzucałam na karb tego, że może Fern była głuchoniema...? Ale tak, ojciec Rosemary jest profesorem psychologii i wychowanie równolatek swojej córki i szympansicy było jego największym eksperymentem naukowym. Dlaczego Fern musiała opuścić rodzinę? Wszystko układa się kawałek po kawałku. Obyczajówka - ale jaka! Najgorętszy kryminał nie powstydziłby się zwrotów akcji.
Mamy też trochę teorii: jest i moja ulubiona Jane Goodall, która w badaniach nad szympansami odniosła niemały sukces. Podsumowując - jeszcze nigdy nie byłam tak zaskoczona. I - dobrze, że książkę czytałam w ciemno, nie przeglądając wcześniej recenzji w internecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz