poniedziałek, 12 listopada 2012

NIE-czytanie

Dzisiaj nie książka, a artykuł http://ktubylewicz.natemat.pl/33621,smutne-polskie-nie-czytanie

Jak to? Większość moich znajomych jest w książkach rozkochana, a ich największym marzeniem jest posiadanie biblioteczki pełnej książek. Wymieniamy się, dyskutujemy o nich, częściej jednak wypożyczamy niż kupujemy. Z westchnieniem przechadzam się między półkami bydgoskiej biblioteki (w której mam kartę z zaszczytnym numerkiem 163) i myślę o tym, że mogłabym w niej zamieszkać. Albo w Empiku, przy dziale wydawnictwa MAG "Uczta Wyobraźni", gdzie najlepsze książki fantastyczne sprzedawane są w twardej oprawie, porządnie wydane, za ~50zł sztuka. Cicho wzdycham i poluję na allegro na tańsze odpowiedniki, może używane, ale tańsze. Wyprawa do sklepu z używaną odzieżą - i już spod lady pani wyciąga mi "nowości" za 1 zł po angielsku-> czyli lotniskowe kryminały i książki dla dzieci (dzięki temu przeczytałam "Tajemniczy ogród", "Pinokia", "Trzech muszkieterów" i starałam się przebrnąć przez "Mobiego Dicka").

Ostatnia przeprowadzka do Warszawy to był strzał w dziesiątkę! Kocham metro, a jeszcze bardziej widok ludzi pogrążonych w lekturze. Młodzi, starzy, studencki, zmęczeni ludzie po pracy - praktycznie każdy z nosem w książce. Minusem jest to, że moja wścibskość i ciekawskość każe mi oderwać się od mojej lektury i podglądać to, co czytają inni. Pod pretekstem przesunięcia się, odgarnięcia włosów czy zawiązania sznurówki zaglądam ludziom przez ramię, albo zerkam na okładkę i zapamiętuję tytuł i/lub autora. To samo w pociągu. W głowie układam swój własny ranking: kto czyta "Przekrój" i "Politykę", kto Danielle Steel i Norę Roberts, kto wydawnictwa naukowe, kto kupuje, a kto wypożycza. Ostatnio zachciało mi się przeczytać "50 twarzy greya" po tym, jak widziałam kilka kobiet pogrążone w lekturze. Nie patrzyły na to gdzie są, kto jest dokoła nich, tylko czytały. Chociaż każdy z nosem w książce - tworzymy jedno wspólne społeczeństwo - ludzi czytających gdzie się tylko da.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz