Pilipiuk jest niezwykle płodnym pisarzem, więc wiadomo, wypada coś jego przeczytać. A po przeczytaniu tuzina książek i tak się okaże, że drugie tyle jeszcze przed nami. Niektórzy pałają niezwykłym sentymentem do Jakuba Wędrowycza, niektórzy do Dziedziczek-Kuzynek, niektórzy do serii "Norweski dziennik". Dla mnie najbardziej urocze są zbiory opowiadań "Czerwona gorączka" i "2586 kroków" właśnie.
Mam też słabość do wszystkiego, co dzieje się pod koniec XIX / na początku XX wieku. A tak właśnie jest tutaj - opowiadania o doktorze Pawle Skórzewskim należą do moich ulubionych. O nim jest też tytułowe opowiadanie. Nieważne, czy mamy do czynienia z tajemniczą chorobą na Syberii, epidemią dżumy czy czymkolwiek innym, doktor Skórzewski na pewno rozwiąże tę sprawę. Po lekturze tych opowiadań wróciłam do serii dokumentów BBC o życiu w zamierzchłych czasach. Teraz jestem na fali "The tales from the green valley", dokumencie na temat życia w Anglii ok. 1620 roku, czyli 400 lat temu. 5 osób stara się nam przybliżyć owo życie.
Ale nie samym Skórzewskim człowiek żyje. Mamy też kilka luźnych opowiadań, które nie tworzą żadnej serii. Moimi ulubionymi są dwa krótkie opowiadania o mieszkańcu Warszawy, który śledzi Bardzo-Dziwne-Wydarzenia. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz