Z Patti Smith znamy się nie od dziś. Jej "Poniedziałkowe dzieci" były fantastyczne, a jakoś na dniach powinna koncertować w Polsce. "Obłokobujanie" kupiłam jako dodatkową książkę z cyklu "kup 5, a 6 gratis". W twardej okładce, wydane przez Wydawnictwo Czarne - byłam zaintrygowana. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że jest to malutka książeczka, zaledwie 90 stron, a i to pełne zdjęć. To taki hołd ojcu Patti, jej wspomnienia z dzieciństwa. Niby mnie nie urzekło, ale jak na tak cieniutką książkę i tak udało mi się znaleźć kilka przepięknych cytatów.
"Marzyłam o wielu rzeczach. Że zabłysnę. Że będę dobra. Że będę mieszkać z gołą głową gdzieś na górskim szczycie i kręcić takim kołem, które obraca ziemię, i że niepostrzeżona pośród chmur będę miała jakiś wpływ na świat - że będę pożyteczna."
"Wydawało mi się, że cały boży świat został rozrysowany w górze niczym mapa, a mnie od śmiechu pozostałych dzieci ciągnęło coś w tę ciszę, do której opanowania dążyłam. Bo w niej było słychać, jak kiełkuje ziarno albo jak dusza składa się w kostkę niczym chusteczka do nosa."
Książka krótka - to i wpis krótki. Niebawem wpis na temat hotelarskiego czytelnictwa na Krecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz