środa, 14 maja 2014

Tan Twan Eng "Ogród wieczornych mgieł"

Klęska urodzaju. Na czytniku mam mnóstwo ebooków, tylko czasu brak. I co wybrać, aby wartościowo spędzić czas? Nie ukrywam, że często sprawdzam opinie o książce w internecie. To trochę jak portal filmweb - jak film / serial ma ocenę powyżej 8,0, to najczęściej skuszę się, aby go obejrzeć. Nie zawsze jest to trafna decyzja, jednak w przeważającej liczbie przypadków raczej się nie zawiodłam. W ocenie książek ufam nagrodzie Man Booker Prize (nie to, co Oscarom), i wśród nich zawsze znajdę coś dla siebie. Tak było i tym razem. "Ogród wieczornych mgieł" był nominowany do nagrody Bookera, wygrał jej malezyjską edycję. 

O Malezji nie wiem nic, może to, że Kuala Lumpur jest jej stolicą. I tyle. Dlatego też książka osadzona w Malezji wydała mi się świetną okazją do tego, aby poszerzyć swoje horyzonty. To tak jak ze "Stanem zdumienia" Ann Patchett, który rozgrywał się w amazońskiej dżungli. Malezja jest dla mnie tak samo egzotyczna. 

Nie zawiodłam się. Mamy mnóstwo opisów historii Malezji, jej fauny i flory, a sama akcja książki osadzona jest w herbacianej posiadłości Majuba. Główna bohaterka, sędzina Yun Ling Teoh, przechodzi na emeryturę. Całe swoje życie wymierzała sprawiedliwość Japończykom odpowiedzialnym za okupację Malezji. Yun Ling ma w tym swój osobisty interes - przez ponad 2 lata była więziona w obozie gdzieś w malezyjskiej dżungli. Jest jedyną osobą, która wydostała się z tego obozu. To w nim zginęła jej siostra, Yun Hong. Za to sędzina nienawidzi Japończyków. Całe życie poświęciła na czczenie pamięci siostry. Jej pamięci chce stworzyć ogród taki, o jakich mówiła jej siostra. Tradycyjny i japoński. A kto nadaje się do tego zadania najlepiej? W Yugiri, posiadłości obok Majuba, mieszka Nakamura Aritomo, były główny ogrodnik cesarza Japonii. Do tego Japończyk! Yun Ling będzie musiała zmierzyć się ze swoją przeszłością, jeśli chce współpracować z Aritomo. Ten się zgadza, i zaczyna się ich wspólna mozolna praca nad ogrodem Yugiri, dzięki czemu Yun Ling zdobędzie wiedzę niezbędną do stworzenia ogrodu dla swojej siostry. 

Rozdziały książki przeplatane są historiami z teraźniejszości, kiedy to emerytowana sędzina przybywa do Yugiri, aby zaprezentować profesorowi Tetsuji prace Aritomo, plus jej czasy wspólnej pracy z Aritomo, i jeszcze jej przeszłość, zanim przybyła do Malezji. Całość okraszona jest azjatyckimi smaczkami, jak np. wspomnienie o japońskim artyście Hokusai, autorze "Wielkiej fali w Kanagawie":
"Wielka fala w Kanagawie" Hokusai Katsushika


Artitomo słynie nie tylko z tworzenia ogrodów, ale także obrazów. Jak się okazuje, był też wziętym tatuażystą, specjalistą w tatuażach horitomo, które pokrywają bardzo duże powierzchnie ciała. I wyglądają mniej więcej tak:

Największym minusem tej, i innych obszernych książek jest to, że czytanie ich absorbuje bardzo dużo czasu (u mnie jest to ok. miesiąca), a kiedy się kończą, to bardzo długo nie mogę dojść do siebie i lekturę kolejnych książek odkładam na jakiś czas. Albo biorę się za coś stosunkowo lekkiego. I tak pewnie będzie w tym przypadku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz